Wiadomości

Uprawnienia zatrzymane, sprawa trafi do sądu

Data publikacji 09.07.2013

Do
dwóch lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który pływał skuterem wodnym
po Wiśle. Mężczyzna wpadł do wody, pomocy udzielali mu pracownicy pobliskiej
elektrowni.
Niecodzienną interwencję podejmowali
włocławscy ...

Do dwóch lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który pływał skuterem wodnym po Wiśle. Mężczyzna wpadł do wody, pomocy udzielali mu pracownicy pobliskiej elektrowni.

Niecodzienną interwencję podejmowali włocławscy „wodniacy”. Policjanci udali się w rejon zapory wodnej bowiem ze zgłoszenia wynikało, że w wodzie znajduje się jakaś osoba o obok pływa skuter wodny. Kiedy mundurowi dotarli na miejsce okazało się, że na brzegu przebywał już mężczyzna, którego wcześniej wyciągnęli z wody pracownicy pobliskiej elektrowni. Pracownicy rzucili mu koło ratunkowe, a na brzegu pomocy udzielił mu lekarz pogotowia.

Jak ustalili policjanci mężczyzna wypłynął na Wisłę, znalazł się w obszarze zamkniętym dla żeglugi. W pewnym momencie skuter zgasł, a prąd rzeki zniósł go pod ścianę zapory wodnej. Mężczyzna przy pomocy świadków dopłynął do brzegu. Policjanci ustalili jednak, że mężczyzna był nietrzeźwy. Po sprawdzeniu okazało się, że miał ponad 1,2 promila.

W obliczu takie sytuacji 39-letniemu mężczyźnie zatrzymano patent sternika motorowodnego, a sprawa prowadzenia skutera będąc pod wpływem alkoholu trafi do sądu. Grozić mu może do 2 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony